Na miejsce zdarzenia niezwłocznie zadysponowane zostały siły i środki służb ratowniczych.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że palą się drewniane zabudowania gospodarcze służące do obsługi pasieki, w których znajdowała się duża ilość maszyn stolarskich, elektronarzędzi, ok. 600 litrów miodu, 6000 ramek pszczelarskich i wiele innego sprzętu pszczelarskiego.
Dodatkowo pożarem objęte było składowisko płyt warstwowych zlokalizowane na sąsiedniej działce, dwie szklarnie, skład drewna opałowego i drewniany domek dla dzieci.
Bezpośrednio przy zabudowaniach gospodarczych znajdował się samochód dostawczy, który w chwili przybycia pierwszego zastępu straży pożarnej był już częściowo objęty pożarem.
Pożar gwałtownie rozprzestrzeniał się w dwóch kierunkach realnie zagrażając drewnianej wiacie i przyległej do niej stodole.
Polecono zabezpieczyć miejsce zdarzenia, wprowadzić 2 prądy wody w obronie zagrożonych zabudowań gospodarczych oraz odłączyć dopływ energii elektrycznej.
W miarę przybywania kolejnych sił i środków wprowadzono 2 roty w sprzęcie ochrony dróg oddechowych w celu podania kolejnych 2 prądów wody w natarciu na płonący teren i zabudowania.
Z pobliskiego jeziora zorganizowano zaopatrzenie wodne tłocząc wodę bezpośrednio na teren akcji.
W związku z dużym nasileniem ruchu na drodze wojewódzkiej 163 wprowadzono wahadłowe kierowanie ruchem, co skutkowało poważnymi utrudnieniami w komunikacji drogowej.
W trakcie działań gaśniczych doszło do wybuchu 2 butli z gazem propan butan, które znajdowały się we wnętrzu płonących zabudowań, oraz zbiornika lub opony w pojeździe dostawczym.
W trakcie prowadzenia działań gaśniczych lekkich oparzeń karku doznał jeden ze strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Czaplinku.
Po zaopatrzeniu i przebadaniu przez personel medyczny pozostał na miejscu działań.
Po opanowaniu sytuacji pożarowej dokonano częściowej rozbiórki konstrukcji budowlanej, teren akcji przeszukano i dogaszono.
W działaniach ratowniczo – gaśniczych trwających blisko 3 godziny udział brało 9 zastępów straży pożarnej.
Text i foto: st. kpt. Andrzej Podolak